2024

Sprawozdanie - Harcerski Halowy Turniej piłkarski im. Konstytucji 3 Maja AD 1791

Poniedziałek, 6 maja 2024 r. od godziny 17:45 do 21:00.

Przed rozpoczęciem grania wszyscy harcerze ustawili się do odśpiewania hymnu harcerskie i modlitwy harcerskiej. Po przekazaniu i wytłumaczeniu wszystkim reguł turnieju i zapoznaniu się z miejscem i boiskami przystąpiliśmy do pierwszych meczów.    

Do turnieju w tym roku przystąpiły po dwie drużyny reprezentujące szczepy Wigry, Bałtyk i Giewont. Mecze rozgrywane były na dwóch boiskach, każde spotkanie trwało 25 minut. Mecze rundy wstępnej wyłoniły dwie drużyny z najlepszym bilansem punktowym, które zakwalifikowały się do finału. 

 GRY

Boisko 1 - 6:15-6:40 WIGRY B - BAŁTYK B 4:5

Bramki dla Bałtyku - Kacper Janik, Gabriel Balas, Adrian Pełka, Piotrus Falon, Dominik Lachiewicz

Bramki dla Wigier - Oscar Buchan, Filip Pawluk (3 gole)

Dobry wyrównany i ciekawy mecz w którym obie drużyny dążyły do zwycięstwa. Udało się tego dokonać Bałtykowi, który w ostatnich minutach spotkania ustalił wynik na 5:4.

Boisko 2 - 6:15-6:40 WIGRY A: GIEWONT B 7:2

Bramki dla Wigier - Niko Z. (2 gole) 6 min., 15 min., Krystian (3 gole) 7 min.,12 min., 20 min., Robert B. (2 gole) 8 min., 17 min., 

Bramki dla Giewontu - Filip Walczykiewicz 23 min., Cristian Komada 24 min.  

Wigry miały ten mecz pod swoją kontrolą, niemniej ambitny Giewont potrafił w końcówce meczu się postawić trafiając do siatki raz po raz. 

Boisko 1 - 6:50-7:15 GIEWONT A:  BAŁTYK B 14:0

         
Bramki dla Giewontu - Benus R. - (2 gole) 1 min., 14 min., Adam Kudzma (7 goli) 7 min., 8 min., 8 min., 8 min., 15 min., 23 min., 24 min., Adrian Rachwał 10 min., Alex Dziura 13 min., Łukasz Maron 20 min., Adrian Kochan 21 min., Alex Wysoczański 21 min.

Giewont urządził sobie ucztę strzelecką trafiając do siatki 14 krotnie bez żadnej odpowiedzi boiskowego przeciwnika. Adam Kudzma zanotował w jednej tylko 8 minucie meczu hat-tricka w sumie strzelając 7 bramek. Należy zanotować, że Giewont w pewnym momencie w czterech minutach tego meczu trafił w słupek lub poprzeczkę ośmiokrotnie.

Boisko 2 - 6:50-7:15 BAŁTYK A:  WIGRY A 11:2

Bramki dla Bałtyku - David Kowalczyk (3 gole), Piotr Mirochna (3 gole), Marcin Waldzik (3 gole), Tomek Świętoniewski (2 gole)

Rywalizacja drużyn Bałtyku A i Wigier A miała na celu wyłonienie drugiego finalisty, który zmierzyłby się z Giewontem, dotychczasowym mistrzem, zdobywcą tego trofeum w ubiegłym roku. Bałtyk dość szybko objął prowadzenie strzelając 2 bramki, po czym Wigry trafiły z golem kontaktowym. Bałtyk podwyższył wynik spotkania na 3:1, po czym 4:1. Wigry zdołały jeszcze strzelić jedną bramkę lecz nie były w stanie postawić się solidnej w każdej formacji ekipie Bałtyku. W sumie ciekawie zapowiadająca się rywalizacja Bałtyku z Wigrami zakończyła się zdecydowanym zwycięstwem tych pierwszych. W drużynie granatowych po hat-tricku zdobyli David Kowalczyk, Marcin Waldzik i ich niekwestionowany Kapitan i lider Piotr (Peter) Mirochna.

Bramki dla Wigier - Marcel Montorowicz, Nikola Zięba

Boisko 1 - 7.25-7.50 BAŁTYK A: GIEWONT B 18:0

Bramki dla Bałtyku - Tomek Świętoniewski (3 gole) 1 min., 2 min., 7 min., David Kowalczyk (2 gole), 2 min., 9 min., Jacek Mirochna (4 gole) 4 min., 6 min., 8 min., 13 min., Patryk Janik 5 min., Marcin Waldzik (2 gole) 10 min., 17 min., Tomek Gumowski (2 gole) 11 min., 15 min., Piotr Mirochna (3 gole) 12 min, 14 min, 16 min., Bartosz Gumowski 18 min.

Demontaż Giewontu B trwał pełne 25 minut, Bałtyk w tym meczu trafiał średnio co minutę. Chłopcy Bałtyku się rozstrzelali, wysokie zwycięstwo utwierdziło wszystkich w przekonaniu o sile granatowych. Kolejne trzy gole dołożył między innymi Piotr Mirochna. Jego walka stała się już nie tylko walką o Bałtyk lecz także o miano króla strzelców turnieju w rywalizacji z Adamem Kudzmą z Giewontu.

Boisko 2 - 7.25-7.50 GIEWONT A: WIGRY B 6:1

Bramki dla Giewontu - Benus R. - (2 gole) 2 min., 9 min., Adam Kudzma (2 gole) 2 min., 24 min., Adrian Kochan 17 min., Alex Dziura 19 min.

Giewont by znaleźć się w finale z Bałtykiem musiał po prostu ten mecz wygrać i bez większych ceregieli to zrobił. Po dwa gole zdobyli Adam Kudzma i Benus Rewkowski, po jednym trafieniu zanotowali Alex Dziura i Adrian Kochan i było pozamiatane. 

Bramka dla Wigier - Wikot R., 20 min.

FINAŁ - Boisko 2 - 8:15 - 8:45 BAŁTYK A: GIEWONT A 3:3 (7:6)

Bramki dla Bałtyku - Piotr Mirochna (2 gole) 3 min., 23 min., Marcin M (karny) 21 min.

Bramki dla Giewontu - Adam Kudzma (2 gole) 4 min., 17 min., Adrian Kochan 25 min.

 Finał tegorocznego turnieju im. Konstytucji 3 Maja, AD 1791 okazał się absolutnym hitem, najlepszym chyba meczem w historii rywalizacji Bałtyku z Giewontem. Obie drużyny przystąpiły do meczu z silną wolą zwycięstwa w pierwszych minutach meczu zarysowała się lekka przewaga Giewontu. To jednak Bałtyk w 3 minucie meczu strzałem Piotra Mirochna otworzył wynik spotkania, remis padł minutę później strzałem autorstwa Adama Kudzmy. Obaj wyżej wymienieni kapitanowie stanowili o największym zagrożeniu obrony przeciwnika. Po pewnej dominacji Bałtyku nastąpiły skondensowane ataki Giewontu. Obie strony atakowały żywiołowo i bezkompromisowo akcje przenosiły się z jednej na druga strone, z ostrym ostrzałem bramek dobrze radzili sobie solidnie grający bramkarze. Wymiana mocnych ciosów niczym w walce bokserskiej stała się nieustanna, trybuny reagowały na to entuzjastycznym dopingiem i aplauzem. W 17 minucie meczu Adam Kudzma wysunął Giewont na prowadzenie.  W 20 minucie sędzia spotkania za faul wewnątrz pola karnego przyznał Bałtykowi rzut karny. Minutę później silnym niskim strzałem w prawy róg bramki Marcin M. nie dal szans Alexowi Wysoczanskiemu i przywrócił remis 2:2. Dwie minuty później kiedy zawodnicy żółto-czarnych dobrze się jeszcze nie otrząsnęli ze straconej bramki z daleka mocnym strzałem pod poprzeczkę Piotr Mirochna podwyższył na 3:2 dla Bałtyku. Napór Giewontu wciąż się wzmagał i na 15 sekund przed końcowym gwizdkiem sędziego przyniósł owoc w postaci wyrównania. Bohaterem bramki na 3:3 w ostatnich sekundach meczu byl Adrian Kochan. W obozie Giewontu zapanowała ogromna radość rezerwowi i sztab ruszyli z ławek aby razem z zawodnikami cieszyć się z gola na wagę przepustki do dogrywki. Sama dogrywka, która trwała 5 minut owszem obfitowała w strzały lecz raczej z dalszych odległości była to gra zachowawcza, obie drużyny atakowały ostrożniej by przede wszystkim nie stracić bramki. Po dogrywce na tablicy wciąż widniał wynik remisowy i po krótkiej przerwie zaczął się plebiscyt rzutów karnych. Po pięciu strzałach było po jednym pudle, bowiem w drugiej próbie nie strzelił Giewont i kiedy wydawało się już, że to Bałtyk wygra ostatni strzelca granatowych spudłował piątego decydującego karnego. Los na chwile jeszcze oszczędził żółto-czarnych. Szóste wykonania rzutów karnych dla obu ekip były bezbłędne, po siódmym strzale harcerza granatowych piłka również zatrzepotała w siatce. Do ostatniego decydującego karnego podszedł harcerz Giewontu Alex Dziura, delikatnie ustawił piłkę w oznaczonym punkcie i odstąpił na trzy metry do tyłu. Wziął głęboki oddech oczy wszystkich dookoła bez wyjątku wpatrzone były w jego wydawało się spokojne poczynania. W czasie turnieju był wyróżniającym się zawodnikiem teraz odważnie stanął przed odpowiedzialnością przed którą nie zdezerterował. Jego strzał w środek bramki obronił znakomicie w całym turnieju spisujący się bramkarz Bałtyku. Po wspaniałym turnieju i meczu finałowym, który był jego zdecydowanie najlepszym epizodem trofeum po raz czwarty w historii wzniosły "morskie lwy"Bałtyku. Królem strzelców został zawodnik Giewontu Adam Kudzma, piłkarzem turnieju zaś Piotr Mirochna z Bałtyku.  

Po celebracji zwycięstwa harcerze ustawili się w szeregach do ceremonii medalowej. Harcerze Wigier udekorowani zostali brązem, Giewont srebrem, a na szyjach zawodników Bałtyku zawieszone zostały medale złote. Druh hm. Adrian Kania, Hufcowy Hufca Karpaty zakończył ten emocjonujący wieczór słowem o zdrowej i czystej rywalizacji (w turnieju nie przydzielona była ani jedna żółta lub czerwona kartka) oraz podziękowaniu wszystkim uczestnikom i organization tego sportowego wydarzenia. Do zobaczenia za rok na kolejnym harcerskim halowym turnieju piłkarskim im. Konstytucji 3 Maja AD 1791.  

Strzelcy bramek

ADAM KUDZMA (G) – 11

PIOTR MIROCHNA (B) – 8

DAVID KOWALCZYK (B) – 5

MARCIN WALDZIK (B) – 5

TOMEK SWIETONIEWSKI (B) – 5

BENUS REWKOWSKI (G) – 4

JACEK MIROCHNA (B) – 4

ADRIAN KOCHAN (G) – 3, FILIP PAWLUK (W) – 3

ALEX DZIURA (G) – 2 TOMEK GUMOWSKI (B) – 2 KRYSTIAN (W) – 2 NIKO Z. (W) – 2 ROBERT B. (W) – 2

GABRIEL BALAS (B) – 1, OSCAR BUCHAN (W) – 1, PIOTRUS FALON (B) – 1, BARTOSZ GUMOWSKI (B) – 1, KACPER JANIK (B) – 1, DOMINIK LACKIEWICZ (B) – 1, ADAM PELKA (B) – 1, PATRYK JANIK (B) – 1 CRISTIAN KOMADA (G) – 1, MARCIN M. (B) – 1, LUKASZ MARON (G) – 1, MARCEL MONTOROWICZ (W), – 1 ADRIAN RACHWAL (G), – 1 WIKTOR R. (W), – 1 FILIP WALCZYKIEWICZ (G), – 1 ALEX WYSOCZANSKI (G), – 1 NIKOL ZIEBA (W) – 1

DRUŻYNA GIEWONT 2024

DRUŻYNA GIEWONT A

Adam Kudzma – Kapitan obrona (wyjściowa szóstka)

Maximilian Bosiak atak

Kacper Dras obrona

Alexander Dziura atak (wyjściowa szóstka)

Adrian Kochan atak (wyjściowa szóstka)

Łukasz Maron atak

Ethan Olszewski atak

Adrian Rachwał obrona (wyjściowa szóstka)

Benus Rewkowski atak (wyjściowa szóstka)

Deo Rewkowski – Kierownik Techniczny

Alex Wysoczański bramkarz (wyjściowa szóstka)

DRUŻYNA GIEWONT B

Lukasz Sencio – Kapitan, Eryk Dras, Michał Jaracz, Cristian Komada, Gabriel Kupresak, Kamil Maleszyk, Jakub Pawlak, Kuba Sencio, Filip Stolarek, Matthew Suszka, Filip Walczykiewicz, Maksymilian Wojciechowski

Czuwaj!

dh. pwd Jacek Olszewski, Drużynowy 1szej DH im. Zawiszy Czarnego 

2023

Drodzy Rodzice i Harcerze, poniżej sprawozdanie z turnieju piłkarskiego w 2023 roku oraz z dwóch poprzednich turniejów rozgrywanych w 2018 i 2019 roku.

W poniedziałek 8 Maja br. na boiskach United Soccer w Mississauga odbył się 4 ty Turniej Piłki Nożnej Halowej drużyn harcerskich Hufca Karpaty. Do konkurencji przystąpiły następujące ekipy; Bałtyk (mistrz z poprzedniego turnieju w 2019), Giewont (gospodarz) oraz Wigry A (pierwsza drużyna) i Wigry B (druga drużyna). Po ceremonii otwarcia podczas której harcerze odśpiewali hymn harcerski i modlitwę harcerską zaczeło się ostre i zgodne z przepisami granie. Swoją obecnością zaszczycił wszystkich Hufcowy Hufca Karpaty dh. Adrian Kania, wielki zwolennik turnieju. Ostatni halowy turniej miał miejsce cztery lata temu w okresie przed-covidowym i restrykcyjnym. W fazie grupowej cztery drużyny rozgegrały mecze w formacie każdy z każdym, mecze trwały po 15 minut i miały na celu wyłonienie dwóch najlepszych drużyn które zagrały w finale. Finał trwał 20 minut, 2 połowy po 10 minut.

Meczem otwarcia było spotkanie gospodarzy turnieju Giewontu z Wigrami B.  Przez pierwsze 9 minut meczu Giewont pomimo wielu okazji i wyraźnej przewagi nie potrafił pokonać bramkarza Wigier. Zrobił to dopiero Adam Kudzma bezbłędnym uderzeniem z wapna po odgwizdaniu przez sędziego rzutu karnego po dotknięciu piłki ręką w polu karnym obrońcy Wigier. Po pierwszej strzelonej bramce Giewont poczuł się zdecydowanie pewniej i swobodniej w konsekwencji ich trzy kolejne gole w tym meczu były formalnością.

GIEWONT – WIGRY B 4:0

Bramki

Giewonty  – Adam Kudzma 9’, Benuś Rewkowski 10’, Alexander Dziura 12’, Oliver Ozga 13’

W drugim meczu zmierzyły się ekipy Bałtyku z Wigrami. Mecz byl intensywny i zaciekły walka toczyła się o każdą piłke tak, że żadna futbolówka nie była do stracenia. Jako pierwsi strzelili zawodnicy Wigier, Eric Ułanowski w 7 minucie meczu nie dał szans bramkarzowi drużyny przeciwnej. Niedługo pózniej bo w 10 minuciej Bałtyk wyrównał, a w 12 minucie postawił przysłowiową kropkę nad „i” zbierając pełną pulę 3 punktów za zwycięstwo.

BAŁTYK – WIGRY A 2:1

Bramki

Bałtyk  – Marcin Wyjik 10’, Tomek Swietojewski 12’

Wigry A  – Eric Ulanowski 7’

 W trzecim meczu turnieju doszło do konfrontacji Bałtyku z Giewontem. W pierwszych paru minutach spotkania mocno naciskali  “granatowi” nie przypieczętowali jednak tej lekkiej przewagi bramką. Giewont w 3 minucie meczu objął prowadzenie w meczu tym dorzucił jeszcze trzy gole i pewnie wygrał.  Po wymagającym pierwszym meczu Bałtyku, który bronił w tym turnieju zdobytego 4 lata temu tytułu jego zawodnicy nie mieli już animuszu z pierwszego meczu i schodząc z boiska musieli uznać wyższość rywali. Znakomita gra formacji atakującej “zółto-czarnych” i ich szczelna obrona dyrygowana przez nieomylnego na pozycji bramkarza Alexa Wysoczańskiego dała Giewontowi to drugie zasłużone i cenne zwycięstwo. 

GIEWONT – BAŁTYK 4:0

Bramki

Giewont – Adam Rachwał 3’, Adam Kudzma  5’, Benus Rewkowski 8’, Deo Rewkowski 13’

 Mecz drużyn szczepu Wigry; zespołów Wigry A i Wigry B okazał się dla tych pierwszych zwykłą formalnością. Worek z bramkami otworzył już w drugiej minucie Amadeus “B”.  W meczu tym Krystian Ułanowski zdobył aż pięć bramek stając się głównym kandydatem do zdobycia tytułu króla strzelców. Wigry A wysokim zwycięstwem wypracowały sobie  dogodną sytuację awansowania z grupy i zagrania w finale pod warunkiem wygrania ostatniego meczu z Giewontem.

WIGRY A – WIGRY B 10:0

Bramki

Wigry A  – Amedeus “B” 2’, Krystian  Ulanowski 6’, 8’ 9’, 13’, 15’, Marcin Pomirski 7’, 12’, 14’, Mateusz Malara 9’

 Ostatnią kolejkę spotkań fazy grupowej otworzyło spotkanie pomiędzy wypoczętym Bałtykiem i zmiażdzoną  w poprzednim meczu ekipą Wigier B. Bałtyk już w 2 minucie płaskim silnym uderzeniem po ziemi zdobył swoją pierwszą w tym meczu bramkę. Dzięki swojej ambicji i determinacji Bałtyk dołożył jeszcze pięc oczek pewnie rozgromując przeciwnika 6:0. Po hat-tricku w tym meczu strzelił Paweł Swietoniewski i Piotr Mirochna. Pomimo wysokiego zwycięstwa Bałtyku los „granatowych” pozostawał w rękach, a raczej w nogach zawodników Giewontu.  Porażka Giewontu w meczu z Wigrami A bowiem wyeliminowałaby Bałtyk z dalszej gry dając Wigrom pierwszy w jej historii finał. Doszło więc podczas ostatniego meczu grupowego Giewontu z Wigrami A do sytuacji bez precedensu do swoistego rozdwojenia jaźni gdyż gdzieś w przestworzach umysłu i w głębi serca zawodnicy i kibice Bałtyku musieli kibicować Giewontowi.    

BAŁTYK – WIGRY B 6:0

Bramki

Bałtyk  – Paweł Swietoniewski 2’, 13’, 14’, Piotr Mirochna 3’, 11’, 14’ 

 Mecz Giewontu z Wigrami A zamykał fazę grupową turnieju. Tabela po 5 pięciu rozegranych meczach wygladała nastepująco poniżej podane są zdobyte punkty i różnice bramek:

Giewont - 6 punktów 8-0, Bałtyk - 6 punktów 8-5, Wigry A - 3 punkty 11-2, Wigry B - 0 punktów 0-20.

Tabela wyraźnie wskazywała, że zespół „błękitno-niebieskich” wygrywając z “zółto-czarnymi” choc jedną bramką zdobyłby niezbedną przewagę w różnicy bramek nad Bałtykiem dającą im w ten sposób upragnione miejsce w wielkim finale.  Wigry znając stawkę meczu groźnie zaatakowały od samego początku spotkania. Przewaga Giewontu polegała na jej lepszej organizacji gry. Wigry zagrały zbyt indywidualnie opierając swoją grę głównie na ciężko pracującym w środku pola Mateuszu Malarze. Giewont zagrał  zespołowo, spokojnie i rozważnie rozgrywając piłkę płynnie od tyłu do przodu. Mecz był pełen emocji do ostatniego gwizdka sędziego bowiem liczne szanse bramkowe stwarzały  sobie obie drużyny. W ostatniej minucie meczu Wigry aż dwa razy zagroziły bramce Giewontu. Z tymi silnymi i celnymi uderzeniami świetnie poradził sobie wciaż w turnieju zachowujący czyste konto bramkarz Giewontu Alexander Wysoczański jeden z wielu bohaterów “zółto-czarnych”.  Mecz zakonczył się wynikiem 0:0 do finału awansowały więc drużyny Giewontu i Bałtyku.  

GIEWONT – WIGRY A 0:0

TABELA KOŃCOWA rywalizacji grupowej

1)Giewont - 7 punktów 8-0,

2)Bałtyk - 6 punktów 8-5,

3)Wigry A - 4 punkty 11-2,

4)Wigry B - 0 punktów 0-20

Wręczenie medali Wigrom za 3 cie miejsce

pilka3 pilka4

 

Finał – Bałtyk vs. Giewont Poniedziałek 8 Maja 2023 – godz. 20:25

Kilkadziesiąt sekund po pierwszym gwizdku rozpoczynającym mecz finałowy Piotr Mirochna cwanym mocnym strzałem po ziemi tak zwanym „szczurem” uzyskał dla swojej drużyny prowadzenie. Pomimo utraty bramki Giewont rozgrywał dobre zawody grając „swoją” piłke spokojne rozprowadzając futbolówke między poszczególnymi formacjami. Bałtyk owszem odgryzał się swoimi okazjami do zdobycia kolejnej bramki lecz poza niekorzystnym wynikiem „zółto-czarni”wydawali się mieć kontrolę nad przebiegiem meczu. Po przesunięciu Adama Kudzmy z linii defensywnej do środka pola doszło do wyrównania. To on właśnie Adam Kudzma z dużej odległości  mocnym strzałem zaskoczył nie tylko bramkarza “granatowych” lecz także wszystkich oglądających to fascynujące widowisko. Tym golem samodzielnie niczym prawdziwa gwiazda zespołu Adam Kudzma dokonał przełamania wlewając nowego ducha walki i wiary drużyny w zwycięstwo. Dwie minuty później przy dużej aktywności z przodu Benusia Rewkowskiego, po raz drugi Adam Kudzma trafił do bramki i Giewont prowadził 2:1. W 16 minucie meczu śmiałym strzałem Oliver Ozga,  opoka obrony “zółto-czarnych” podwyższył wynik meczu na 3:1. Bałtyk nie zamierzał się poddawać zwiększając posiadanie piłki i doprowadził do kilku bardzo ciekawych i niebezpiecznych sytuacji bramkowych. Na posterunku w bramce Giewontu wyczyniał cuda Alex Wysoczański wielokrotnie wybawiając gospodarzy z opałów. W 18 minucie meczu musiał po raz drugi w tym meczu wyjmowac piłke z siatki, drugiego swojego gola w tym meczu strzelił Piotr Mirochna, król strzelców turnieju. Przy wyniku 3:2 dla Giewontu zrobiło się jeszcze ciekawiej. Przy odrobinie szczęścia Bałtyk mogł doprowadzić do wyrównania i karnych na to jednak nie powollił bramkarz turnieju Alex Wysoczański. Tym czasem “zółto-czarni” mądrze oddalali piłke od własnej bramki  kreując okazje do podwyzszenia korzystego wyniku. Chwile pózniej sędzia odgwizdał spotkanie. Giewont zdetronizował Bałtyk i wygrał turniej. Zapanowała “zółto-czarna” euforia. Podczas końcowego apelu dh. Hufcowy Adrian Kania wraz ze Szczepowym Giewontu dh-em Radkiem Olszewskim rozdali zawodnikom medale, pogratulowali zwycięscom oraz kapitanowi drużyny Benusiowi  Rewkowskiemu i jej trenerowi Dorianowi Kowalczuk. Dziękując wszystkim przybyłym na turniej i jego organizatorom do zobaczenia za rok w AD 2024 w pięknym miesiącu Maju.

GIEWONT – BAŁTYK 3:2

Bramki

Giewont –Adam Kudzma 12’, 14’, Oliver Ozga 16’

Bałtyk  – Piotr Mirochna 1’, 18’ 

4v

MVP – ZAWODNIK TURNIEJU – ADAM KUDZMA

KRÓL STRZELCÓW – PIOTR MIROCHNA

BRAMKARZ TURNIEJU – ALEX WYSOCZAŃSKI

ODKRYCIE TURNIEJU – ALEKSANDER DZIURA

6f

STRZELCY BRAMEK

Piotr Mirochna – 5 Bałtyk  (Król Strzelców)

Krystian Ułanowski – 5 Wigry

Adam Kudzma – 4 Giewont

Paweł  Swietojewski  – 3 Bałtyk

Marcin Pomirski – 3 Wigry

Benuś Rewkowski – 2 Giewont

Oliver Ozga – 2 Giewont

Aleksander Dziura Giewont – 1 Giewont

Adrian Rachwał – 1 Giewont

Deo Rewkowski  - 1 Giewont

Marcin Wyjik - 1 Bałtyk

Tomek Swietojewski – 1 Bałtyk

Eric Ułanowski – 1 Wigry

Amadeus “B” – 1 Wigry

Mateusz Malara – 1 Wigry

Druzyna Giewontu – Trener Dorian Kowalczuk / 2gi Trener – Tomasz Olszewski

Bramkarz – Alexander Wysoczański

Obrona: Oliver Ozga, Jakub Opszanski, Kacper Dras, Łukasz Maron, Jakub Pawlak,

Pomoc – Adam Kudzma, Deo Rewkowski, Adrian Rachwał, Adrian Kochan, Victor Celej, Michal Jaracz

Atak - Benuś Rewkowski (Kapitan), Aleksander Dziura

Zdjęcie wyjściowej szóstki Giewontu | Bałtyku

 pilka2 pilka1

 

2019

Halowy Turniej Piłkarski - 2019

13 maja, br. na hali piłkarskiej United Soccer w Mississauga odbył się już trzeci z rzędu turniej piłkarski im. konstytucji 3-go maja. Do gry przystąpiły cztery drużyny, które rywalizowały o miano najlepszej drużyny piłkarskiej Hufca Karpaty. Ranking drużyn uczestniczących wygladal nastepujaco; Baltyk 1, Giewont 2, Wigry 3, Giewont juniorzy 4. Wszystkie mecze sędziował Pan Jacek Koszałka, specjalnie zaproszony na tę imprezę arbiter z Polski, wychowanek Arki Gdynia sędzia “doskonaly”,  rzemiosło piłkarskie tip-top, znany ze stoickiego spokoju i opanowania, przesuwal się niepozornie wzdłuż linii bocznej, pozwalał   na płynną grę i gwizdał tylko wtedy kiedy było to konieczne.  Za oknem mocno wiało i padał deszcz, temperatura powietrza oscylowała w granicach 7 stopni celsjusza, było chłodno i ponuro. Za sprawa pilkarzy wewnatrz hali sportowej im. “Bracia Skauci”bylo już gorąco zaczela sie tam rozgrzewka bramkarzy, chlopaki naparzali pilka na bramkę co sil w nogach.  Po krótkim rozruchu, dh Jacek Olszewski odgwizdał na apel, zaśpiewaliśmy hymn harcerski i modlitwe harcerska. Przedstawione zostały drużyny oraz przybyli specjalnie na tę okazję goście. Przywitaliśmy Hufcowego Hufca Karpaty, druha hm. Marka Reitmeiera, byłego Szczepowego Giewontu phm. Henryka Pyza oraz Panów obserwatorów z ramienia FIFA, UEFA i piłkarskiej centrali skautingowej okręgu  Warmia Północ. Do meczu otwarcia przystąpiły drużyny Bałtyku, triumfator ostatnich dwóch turniejów i drużyna młodzików Giewontu. Przed kopnięciem piłki młodzi juniorzy Giewontu mieli prawo poczuć strach i zwątpienie, lecz oni w upartym duchu konstytucji 3-go maja poczuli bezczelny głód zwycięstwa. Wkrótce jednak Baltyk się rozstrzelał i wygrał bo wygrać musiał i to wysoko bowiem wynikiem 13:1. Cieszyć sympatyków Giewontu mogla honorowa bramka Jakuba Opszanskiego sprytnie wpakowana z bliskiej odległości w 25 minucie spotkania. Ten piłkarz jeszcze dwukrotnie wpisał się na listę strzelców podczas turnieju i byl na stałym celowniku obserwatorów z ramienia tych wyzej wymienionych. Po zakończeniu meczu otwarcia doszło do konfrontacji Giewontu i Wigier, przyszedł czas rewanżu niebiesko-pomarańczowych za porażkę w półfinale rok temu. Pierwsza bramka wpadła w trzeciej minucie, lecz zanim to nastąpiło oba zespoły w pierwszej minucie meczu uraczyli widzów atomowymi uderzeniami w poprzeczkę.  Zapowiadała się ostra i wyrównana rywalizacja. Po dwie bramki Daniela Korbabicza i Marcela Czarneckiego zalatwily Giewontowi przepustkę do finału. Na tym szczeblu rozgrywek Giewont znowu okazał się lepszy. Honorowego gola dla Wigier zanotował Grzegorz Andrzejewski rzadkiej urody mocnym strzałem z dystansu, bramkarz żółtych-czarnych, James Balas odprowadza tylko futbolówkę wzrokiem i bezradnie śledził jej lot wiedząc jeszcze jak ociera się o słupek i wpadła z hukiem do bramki “bang, “bang”. Ten napastnik jeszcze siedmiokrotnie wpisał się na listę strzelców i z ośmioma golami został królem strzelców turnieju. Mecz o brązowy medal okazał się festynem strzeleckim dla Wigier, mecz zakończył się wynikiem 13:4. Bramki Grzegorza Andrzejewskiego i  Kondrada Jóźwiaka wpadały z częstotliwością sprawnie wypróżniania magazynku ciężkiego karabinu maszynowego. Młodzi i utalentowani Dominik Glen i Jakub Opszanski w odpowiedzi strzelili po dwie bramki. Dzielny bramkarz drużyny juniorów Giewontu, Alex Szczudlo  w sumie po dwóch meczach wyjmował piłkę z bramki 26-krotnie , wybronił przy tym około 50 strzałów. Cieszyc z perspektywy Giewontu mogla postawa mlodych wilkow mianowicie Adriana, Łukasza, Michała i Jonathana. Do rozegrania pozostał już tylko finał, przełamana miała zostać passa porażek Giewontu z Bałtykiem w walce o prymat. Czy to koszmarne status quo, które ciążyło na zawodnikach Giewontu, jak niestrawiony kawałek dawno już zjedzonej pizzy od czasu pierwszego turnieju zostanie przerwane? Do walki wyprowadził zespół Bałtyku Antoni Bramka, samozwańczy kapitan granatowych dotychc strzelec dwóch goli, szybki jak blyskawica i skuteczny pod bramka jak Sobieski pod Wiedniem. Giewont na pole walki wyprowadzi kapitan drużyny Krystian Kowalczuk, w poczynaniach obronnych i przy rozgrywaniu piłki ikona spokoju i równowagi, największa gwiazda i talent zespołu od czasu Patryka Koćmiela, piłkarskiego gwiazdora Giewontu burzliwych lat osiemdziesiątych byłego stulecia. Po szybko strzelonym golu dla Bałtyku w drugiej już minucie przez Antoniego Pyrczaka, w trzeciej minucie do wyrównania doprowadził ruchliwy Oliver Ozga, odkrycie i nadzieja zespołu na przyszłość. Po dwóch ciosach w 14 i 15 minucie wspomnianego wcześniej Antoniego Bramki, Giewont golem Marcela Czarneckiego zdołał jedynie zmniejszyć deficyt do jednej bramki. Zespół gospodarzy turnieju wkrótce został stłumiony,jak szybujący orzeł z przestrzelonym skrzydłem strzała wrogiego łucznika nie byl już wstanie podnieść się na odpowiednia wysokosc.Wspaniala gra w pierwszym meczu Daniela Korbabicza, Marcela Czarneckiego i Olivera Ozgi nie miala przełożenia w drugim, finałowym spotkaniu. Krystian Kowalczuk wspaniałymi podaniami obsługiwał przody lecz ani wyżej wymienieni, ani jego aktywny i nieustępliwy brat Dorian Kowalczuk, ani pracujący w destrukcji Tomek Olszewski nie byli w stanie nic zdziałać w konfrontacji z lepiej taktycznie i fizycznie przygotowanym przeciwnikiem. Kolejne bramki Bałtyku były tylko kwestia czasu wobec coraz wyżej przesuwającej się lecz  już zmęczonej linii ofensywnej Giewontu. Antoni Bramka strzelil w 23 i 26 minucie, a Andy Mielczarek swoim golem w 28 minucie przypieczętował rozstrzygnięta już wcześniej wybudowanej fali zwycięstwa. Antoni Bramka został piłkarzem turnieju byl zimny i niemiłosierny takim jakim powinien być rasowy napastnik do tego prawdziwy lider. Bałtyk zwyciężył. Za wole walki i harcerska postawe podczas turnieju wyrazy uznania należą się wszystkim harcerzom uczestniczącym w turnieju. Po końcowym gwizdku przeprowadzona została przez druhów Radka Gwiazdowskiego i Artura Podporę ceremonia medalowa. Trofeum im. konstytucji 3-maja przekazany został harcerzom Szczepu Bałtyk. Wszystkim dziękujemy i zapraszamy wszystkie szczepy za rok w miesiącu maju na kolejny turniej piłki nożnej halowej. Szczegolne podziekowania naleza sie Szczepowemu Giewontu, Druhowi Radkowi Olszewskiemu za wsparcie logistyczne, pizze, wodę  i mnóstwo innych szczegółów w tym sanitarnych.     

pilka5 Baltyk przed meczem finałowym

 

 pilka6 Giewont przed meczem finałowym

Turniej Winiki

BAŁTYK - GIEWONT JR. 13:1

Bramki

Bałtyk – Andy Mielczarek 2’, 5’, 6’  Jakub Pyziuk 8’, 12’, 29’ Jakub Balas 14’, 18’, 24’, 27’ Marcin Wajdzik 26’ Antoni Bramka 28’, 30’

Giewont jr. – Jakub Opszanski 25’

GIEWONT - WIGRY 4:1

Bramki

Giewont – Daniel Korbabicz 3’, 11’ Marcel Czarnecki 18’, 27’

Wigry – Grzegorz Andrzejewski 22’

WIGRY - GIEWONT JR. 13:4 (Mecz o 3-cie Miejsce)

Bramki

Wigry – Konrad Jóźwiak 1’, 6’, 16’, 26’, 28’  Grzegorz Andrzejewski 1’, 7’, 8’, 13’, 15’, 20’, 24’, Antony Zajac 25’   

Giewont jr. – Dominik Glen 2’, 18’ Jakub Opszanski 8’, 14’

BAŁTYK - GIEWONT 6:2

Bramki

Bałtyk – Antoni Pyrczak 2’, Antoni Bramka 14’, 15’, 23’, 26’, Andy Mielczarek 28’

Giewont – Oliver Ozga 3’, Marcel Czarnecki 19’

               

STRZELCY

1/Grzegorz Andrzejewski (Wigry) – 8

2/Antoni Bramka (Bałtyk) – 6

3/Konrad Jóźwiak (Wigry) – 5

4/Andy Mielczarek (Bałtyk) – 4

4/Jakub Balas (Bałtyk) – 4

6/Jakub Puziuk (Baltyk) – 3

6/Marcel Czarnecki (Giewont) – 3

9/Daniel Korbabicz (Giewont) – 2

6/Jakub Opszanski (Giewont jr.) – 3

9/Dominik Glen (Giewont jr.) – 2

11/Antoni Pyrczak (Baltyk) – 1

11/Marcin Wajdzik (Baltyk) -1

11/Oliver Ozga (Giewont) – 1

11/Anthony Zając (Wigry) – 1

Pełen skład Giewontu;

James Balas (Bramka)

Krystian Kowalczuk (Obrona) kapitan - Dorian Kowalczuk (Obrona) - Marcel Czarnecki (Obrona) - Oliver Ozga (Napastnik) - Tomek Olszewski (Pomoc)

Daniel Korbabicz (Napastnik) - Philip Podsedek (kontuzjowany) - Oskar Domzalski (kontuzjowany)

Pełen skład Giewontu juniorzy;

 Alex Szczudlo (bramka)

Dawid Matyja (Pomoc) kapitan - Adrian Rachwał (Napastnik) - Jacob Opszanski (Napastnik) - Lukasz Sencio (Pomoc) - Michal Poletek (Obrona)

Wincent Wiecha (Obrona) - Jonny Diaz Karp (Pomoc) - Dominik Matyja(Obrona) - Dominik Glen (Napastnik)

2018

Krótkie sprawozdanie z TURNIEJU –  2018

W poniedziałek, 30 września odbył się organizowany przez Szczep Giewont mini turniej piłkarski.

Poza gospodarzem imprezy Giewontem uczestniczyły w nim szczepy Bałtyku (zwycięzca turnieju z 2017) i Wigier (2 gie miejsce z 2017).

Skład drużyny Giewontu:

 Bramka: Michal Pudlo - Oskar Domżalski  

Obrona: Krystian Kowalczuk (kapitan) - Dorian Kowalczuk - Tomek Olszewski - Dominik Matyja - Dawid Matyja - Alex Szczudlo

 Atak: Darek Czuberna - Aleksander Perkowski - Philip Podsedek - Daniel Korbabicz - James Balas

Giewont – Bałtyk 1:0 (Bramka: Krystian Kowalczuk - 7 min.)

Bałtyk – Wigry 10:0   

Wigry – Giewont 0:1 (Bramka: Philip Podsedek - 9 min.)

Final: Bałtyk – Giewont 4:4 (4:3 karne) (Bramka: Daniel Korbabicz - 5, 11, 15 min., Dorian Kowalczuk - 18 min.)

 Mecz finałowy rozpoczął się dla Giewontu obiecująco gdyż po kwadransie dobrej gry całej drużyny prowadziliśmy 3:0. Stało się to dzięki fantastycznej postawie bramkarza Michała Pudło, spokojnym poczynaniom w obronie kapitana Krystiana Kowalczuka oraz trzem rzadkiej urody bramkom Daniela Korbabicza.

Po dokonaniu zmian w naszym zespole około 15stej minuty gry padła dla Bałtyku bramka kontaktowa na 3:1, minute pozniej bylo juz 3:2. Bałtyk nie ustępował i dzięki swojej determinacji zdołał doprowadzić do wyrównania wyniku na 3:3. Na dwie minuty przed końcem meczu prowadzenie dla Giewontu przywrócił Dorian Kowalczuk przytomnym płaskim strzałem po ziemi. Mimo, że prowadziliśmy 4:3 poczucie pewności i spokoju dalo miejsce nerwowości. Michal Pudlo w bramce dwoił się i troił . Niefortunna dla Giewontu okazała się ostatnia minuta meczu – wpierw nastąpiła utrata bramki i przywrócenie remisu. Sekundy później przy wyniku 4:4 w bólu zaczął zwijać się jeden z naszych zawodników. Po źle i boleśnie wyglądającym urazie pole walki musiał opuścić nasz kluczowy zawodnik, czyściciel przedpola i strzelec ostatniej brami Dorian Kowalczuk. O zwycięstwie zadecydować miały rzuty karne po 5 dla każdego zespołu. Pierwsze strzelanie przypadło Bałtykowi, lecz to właśnie my po dwóch seriach strzałów prowadziliśmy 2:0. Po pięciu seriach było już 2:2 i do rozstrzygnięcia zawodów potrzebne były dodatkowe rzuty karne po jednej na każdą drużynę aż do bolesnego rozstrzygnięcia. Po szóstej kolejce było 3:3 dramaturgia chwili sięgała zenitu. Kiedy do piłki podszedł zawodnik Bałtyku który się nie mylił, cały ciężar spoczął na barkach młodego Tomka Olszewskiego. Widac bylo, ze byl maksymalnie skoncentrowany wydawac sie mogło, ze nie zważał na otaczający go zgiełk i presje na utkwione w niego i bramkarza Bałtyku spojrzenie 50 ciu mocno zdenerwowanych osób. Podszedł do piłki i uderzył, a chwila ta trwala dluzej niz kazda inna niestety strzał jego nie zaskoczył bramkarza, który tę piłkę obronił. Chwile po tym nastąpił szał radości w obozie zawodników Bałtyku, bowiem to oni po raz drugi z rzędu wygrali halowy turniej piłkarski.   

Za bojowe nastawienie i grę do końca każdemu zawodnikowi Giewontu, Bałtyku i Wigier należą się wielkie brawa. Wielu z nich przezwyciężyć strach i stanęło na wysokości zadania biorąc odpowiedzialność za cały zespół na siebie i o to właśnie w rywalizacjach tego typu chodzi. Oprocz wyzej wymienionych zawodników Giewontu podkreślić chciałbym waleczność i nieustępliwość każdego uczestnika jeśli chodzi o Giewont to wymienic musze Dominika, Tomka, Darka, Dawida i Jamesa. Za rozwagę i pewność siebie pochwalić muszę Aleksandra i Alexa, a za wspaniala postawe i czyste konto w meczu z Wigrami bramkarza Oskara. Mamy nadzieję, że wyniki lekarskie Doriana będą dobre czekamy na jego szybki powrót.

Po meczu w czasie ceremonii zamykającej turniej zawodnikom Bałtyku wręczone zostały złote medale, po czym wszyscy harcerze i zawodnicy zaproszeni zostali na pizze.

Dziekuje wszystkim za wielkie serce. Drużyny przyjezdne; BALTYK i WIGRY pokazały wielki character i wolę walki o każdy skrawek parkietu. Zapraszamy Was za rok w 2019 w nowym powiększonym formacie z czterema drużynami w składzie również ze Szczepem Podhale. Dziękuję również harcerzom umundurowanym w czasie turnieju za przeprowadzenie ciekawej zbiorki i pomoc organizacyjna, druhowi Arturowi za przybycie i pomoc, druhowi Szczepowemu Radkowi Olszewskiemu oraz druhowi Instruktorowi Radkowi Gwiazdowskiemu.   

 Czuwaj!

dh. Jacek Olszewski

647-463-4280

This email address is being protected from spambots. You need JavaScript enabled to view it.